Sobotnim sparingiem ze Spartą Miejska Górka (wygrana 4:0) seniorzy Rawii Walbet Rawicz zakończyli okres przygotowawczy przed startem rundy wiosennej, w którym rozegrali siedem meczów z rywalami z różnych klas rozgrywkowych. – Nastawiamy się na grę o zwycięstwo w każdym meczu, ale w oparciu o ten sposób gry, który na co dzień trenujemy. Jeśli działamy razem i świadomie, to zwiększamy swoje szanse na wygraną – powiedział trener Marek Nowicki, który w wywiadzie podsumował okres przygotowawczy oraz nakreślił cele na rundę wiosenną.

[Jakub Kwieciński, rawia.pl]: Rozmawiamy po ostatnim meczu sparingowym, ale pierwszym rozegranym na naturalnej nawierzchni, która nie była jednak w idealnym stanie. Powrót na trawiaste boisko był dobrym przetarciem przed startem rundy wiosennej?

[Marek Nowicki]: Mecze na sztucznej nawierzchni są dla nas poligonem doświadczalnym przed rozpoczęciem każdej rundy wiosennej. Na równej nawierzchni zdecydowanie lepiej jest działać z piłką, więc możemy próbować realizować nasze założenia w pełnym zakresie. Piłka jest „szybsza”, więc trzeba szybciej myśleć i szybciej reagować. Z tej perspektywy drużyna dużo zyskuje. Natomiast powrót do rzeczywistych warunków gry, czyli na boisko naturalne, wiąże się z pewnymi problemami adaptacyjnymi. Nasz ostatni sparing to potwierdził. Były problemy z płynnością gry spowodowane większą ilością strat piłki. Pomimo tego, jestem zadowolony z postawy drużyny, która wiele razy próbowała rozwiązywać sytuacje w sposób, który na co dzień trenujemy.

W okresie sparingowym Rawia rozegrała siedem meczów z rywalami z rożnych klas rozgrywkowych. Trzy z nich kończyło się wygranymi. Czy przykłada Pan dużą wagę do sparingów jeśli chodzi o wyniki czy ważniejsze jest realizowanie założeń taktycznych?

[MN]: Zarówno sposób gry jak i osiągnięty wynik jest istotny. Wynik w piłce seniorskiej jest bardzo ważny, ponieważ wygrana wzmacnia zespół i powoduje, że ten staje się pewniejszy siebie. Ta pewność siebie pomaga później w trudnych momentach. My nastawiamy się na grę o zwycięstwo w każdym meczu, ale w oparciu o ten sposób gry, który na co dzień trenujemy. Jeśli działamy razem i świadomie, to zwiększamy swoje szanse na wygraną.

Wszystko wskazuje na to, że w kadrze na rundę wiosenną zabraknie Dominika Sadowskiego. Jest to dla Pana problem? Czy zatem Michał Wolny mający już ligowe doświadczenie rozpocznie rundę jako „jedynka”?

[MN]: Dominik swoim profesjonalizmem i doświadczeniem dawał drużynie bardzo dużo pewności siebie. Jego bardzo dobra umiejętność gry nogami pozwalała nam budować ataki od bramki, co powodowało, że częściej biegaliśmy z piłką niż bez piłki. Teraz następuje naturalna zmiana na tej pozycji i rzeczywiście zaczynamy rundę wiosenną z Michałem Wolnym jako „jedynką”. Do drużyny dołączył z drużyny juniorów Michał Pastor, który z bardzo dobrej strony pokazał się w kilku meczach kontrolnych. Liczymy więc, że na dużą rywalizację na tej pozycji. Obaj młodzi bramkarze muszą udowodnić w treningu, kto w przyszłości będzie występował z numerem jeden.

Na początku okresu przygotowawczego w zespole testowanych było dwóch piłkarzy, którzy ostatecznie nie wzmocnili Rawii. Czy w związku z tym drużyna rozpocznie rundę wiosenną bez nowych twarzy?

[MN]: Tak, rozpoczynamy rundę wiosenną bez wzmocnień. Planowaliśmy pozyskać po jednym zawodniku w formacji obronnej oraz w pomocy. Niestety jeden z zawodników wybrał bardziej zamożny klub z naszej ligi, z drugiego zawodnika zrezygnowaliśmy z uwagi na duże koszty dojazdu. Jak wcześniej informowaliśmy, z drużyny odszedł Dominik Sadowski oraz z uwagi na poważną kontuzję na kilka najbliższych miesięcy straciliśmy Seweryna Materkowskiego. Do drużyny dołączyli juniorzy Rawii: Pastor Michał, Dziubałka Jakub, Wojtyczka Jonasz oraz Sikora Michał. Obecnie kadra liczy 20 zawodników, z czego 15 jest wychowankami Rawii. W drużynie jest aż 13 młodzieżowców, z których 7 jest jeszcze w wieku juniorskim. Średnia wieku to niespełna 21 lat.

Rundę rewanżową Rawia rozpocznie od meczu w Krotoszynie, który będzie pierwszym z pięciu pod rząd spotkań wyjazdowych. Jesienią Rawia pechowo przegrała z Astrą 0:1. Z jakim nastawieniem i celem drużyna przystąpi do tego spotkania?

[MN]: Jesteśmy pozytywnie nastawieni, chcemy rozegrać dobre spotkanie i zdobyć punkty.

Na co stać Pana drużynę w rundzie wiosennej. Z jakiego wyniku na koniec sezonu będzie Pan zadowolony?

[MN]: Jeśli chodzi o cel wynikowy, to miejsce od 8 do 10 będzie zadawalające. Natomiast chciałbym, żeby ta drużyna w tych amatorskich warunkach zewnętrznych, funkcjonowała na wysokim poziomie organizacyjnym, przede wszystkim w odniesieniu do frekwencji oraz zaangażowania fizycznego i mentalnego w treningach i meczach.

rozmawiał: Jakub Kwieciński

fot. Wojciech Kręcki, Groundhopping Wlkp.

 

 

 

Pin It on Pinterest

Shares