Rawia w kolejnym pojedynku na Spokojnej nie doznała porażki, choć remis z drużyną Kanii dla wielu kibiców jest bardzo niezadowalający. Mecz ułożył się nam bardzo dobrze, już w 6′ po niefrasobliwym podaniu lewego obrońcy do swojego bramkarza Oskar przeciął to zagranie i nie zmarnował czystej sytuacji. Wiara w zdobycie 3 punktów odżyła w naszej drużynie i w środkowej części I połowy mieliśmy dobry okres gry. Sytuacji 1:1 z bramkarzem Kanii nie wykorzystał nie mogący przełamać się w tym sezonie Marcin . W 39′ zawodnik gości minął 2 naszych defensorów po prawej stronie i będąc w polu karnym wycofał piłkę do nieobstawionego kolegi. Strzał do pustaka i wyrównanie stało się faktem. Po stracie gola nasz zespół już nie ,,wrócił do gry” i tylko dwie wyborne interwencje Karola w drugiej połowie uratowały nas przed pierwszą porażką na własnym terenie. Remis stawia obie drużyny w bardzo trudnej sytuacji w walce o utrzymanie się w reformowanej IV lidze.