Nie było niespodzianki w meczu 19. kolejki V ligi. Borykająca się z problemami kadrowymi Rawia przegrała przy Spokojnej z liderem tabeli Victorią Skarszew 0:3. 

O ile trener Rawii Marek Nowicki nie miał większych problemów z zestawieniem wyjściowego składu o tyle kłopot pojawił się z zapełnieniem ławki rezerwowej. Ostatecznie z różnych przyczyn w gronie zawodników rezerwowych znaleźli się zaledwie bramkarz Michał Pastor oraz Mikołaj Cheba.

Samo spotkanie w początkowej fazie było bardzo wyrównane. Po stronie Rawii najlepszą okazję do strzelenia gola miał Sebastian Zagórski, ale jego uderzenie z rzutu wolnego minimalnie minęło poprzeczkę bramki gości. Przyjezdni wynik rywalizacji otworzyli w 38. minucie. Po wątpliwym zagraniu ręką w polu karnym arbiter główny po podpowiedziach piłkarzy ze Skarszewa wskazał na rzut karny, który pewnie wykorzystał Mateusz Stefaniak. Jeszcze przed przerwą ten sam piłkarz po raz drugi z rzutu karnego pokonał Michała Wolnego. Tym razem w polu karnym gracza gości faulował Jakub Przybylski.

W drugiej połowie zespołem dłużej utrzymującym się przy piłce była Rawia. Niebiesko-biało-czerwoni nie potrafili jednak stworzyć klarownej okazji, która dała by efekt w postaci bramki kontaktowej. Piłkarze ze Skarszewa skupiali się głównie na kontratakach. Na dziesięć minut przed końcem rywalizacji Błażej Ciesielski strzałem z dalszej odległości podwyższył prowadzenie swojej drużyny i zapewnił Victorii komplet punktów. Ten sam zawodnik w 85. minucie po drugiej żółtej kartce musiał opuścić boisko.

Rawia Walbet Rawicz – Victoria Skarszew 0:3 (0:2)

Rawia: Wolny – Marszałek, Orłowski, Cierniak, Czternastek, Przybylski, Marchewka, Zagórski, P. Wawrzyniak, Wiktorowicz, Głowacz (45′ Cheba)

Piłkarze Rawii pozostają bez zdobyczy punktowej w rundzie wiosennej. W Wielką Sobotę w wyjazdowym meczu zmierzą się z Orłem Mroczeń. Początek meczu o 13:00.

fot. Weronika Skrzypczak

 

Pin It on Pinterest

Shares